standard-praca dom praca sen-czyli nic ciekawego ale bynajmniej wiem ze nie straciłem tego dnia na darmo i to mnie cieszy:).Właściwie wszystko się udało tak jak powinno.jestem dość zmęczony wiec będzie po raz kolejny skrótowo.
dzisiaj wstałem dość wcześnie tzn ok 8 i zjadłem wypiłem herbatę i miałem iść na piechotę do Sawina i później pojechać do chelma ale miałem szczęście bo jechała Pani(system) Lewandowska i pojechałem z nią aż do chelma niestety jako ze była sobota to nie było miejskich w tym czasie i musiałem podejść te 2 km do pracy.spóźniłem się ok pół godz ale na szczęście gość nie robił problemów(jak zawsze).sama praca była dość nudna ale za to szybko zleciało te 5 godzin.cały dzień było ciepło.Później wróciłem do domu autobusem.aha i jeszcze jedno widziałem tego chłopaka Marleny-wysoki i gruby czyli pasują do siebie:D-po za tym stwierdziłem jedna rzecz ze to nie był żadna miłość tylko zbyt silna idealizacja a po za tym tak naprawdę aby być z dziewczyna to trzeba być po pierwsze dużo bardziej pewnym siebie a po drugie mieć z czym się pokazać wiadomo wyobraźnia.Później jeszcze bylem na cmentarzu standardowo obok grobu Damiana i babki.Jak wróciłem do domu to jeszcze posadziłem resztę moich drzewek.Po za tym już nic ciekawego się nie działo.na tym kończę dzisiaj.Jutro się spotkam z Julka jak wszystko dobrze pójdzie.jutro będzie bardzo piękny i przyjemny dzień:)tak:)uśmiechnij się:)
sobota, 10 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz