środa, 28 kwietnia 2010

27-28.04.2010

wtorek i środa minęły dość szybko-właściwie nic się wtedy nie działo szczególnie ciekawego.właściwie to jestem po raz kolejny zmęczony wiec będzie tylko opisuwka(reszta w W4L) tw:
wtorek minol dość szybko.spałem do około 10.Zajdlem i pojechałem do Sawina i później do Włodawy stopem(miałem nadzieje ze jednak będzie ten portfel-no ale niestety nie dało rady) i później z Włodawy do chelma ponieważ miałem mieć po raz kolejny spotkanie z Sylwia z FS a po za tym chcialem zapłacić za ksero w szkole tzn NKJ ale okazało się ze jest zamknięte a co do spotkania było ono bezsensowne dlatego ze jej(swoja droga raczej niezbyt pięknej)nie odpowiadało moje zachowanie i wogule pewnie wiele innych rzeczy-cóż i tak na nic nie liczyłem wiec nie ma czego żałować.Później wróciłem do domu ok 19 pograłem trochę w wiedźmina i poszlem spać.to był całkiem przyjemny dzień.aha jeszcze jedno co ulotek(gazet reklamowych) kobieta powiedziała ze się jeszcze odezwie ale to w następnym tygodniu dlatego ze na razie nie drukują tzn w tym tygodniu-właściwie nawet podoba mi się to roznoszenie tygodników media Press:).
dzisiaj tez właściwie nic szczególnie ciekawego się nie działo.spałem do ok 12.zjadłem wypiłem herbatę i pojechałem do Sawina i stopem do chelma poszlem do mojej kochanej księgarni odebrałem pieniądze( całkiem dużo mi wyszło-408 zł za 80 godzin)i poszlem do mojego nkjo i miałem zapłacić za ksero ale kobieta powiedziała ze mało chodziłem wiec mi anuluje i nic nie musiałem płacić-zawsze to 21 zł więcej:).Później jeszcze poszlem i kupiłem sobie trzy koszulki(żeby mieć w czym chodzić bo tamte są już za małe-zapłaciłem coś ok 15) w jakimś secondhandzie i dwie nowe w big star(żeby ładnie wyglądać)-za te zapłaciłem ok 80-i wróciłem do domu przez Sawin wcześniej jeszcze wstępując do przybyszów tzn mojej rodzinki z Sawina(ale to przez przypadek ponieważ miałem pójść do fryzjera a oni mieszkają po sąsiedzku) chwile porozmawiałem(tzn ok godzinę ale jakoś tak zeszło-zawsze to lepiej jak z nikim nie pogadać).maja rower do sprzedania -całkiem dobry za 200 zł-jak będę miał pieniądze to kupie od nich-po za tym będę miał swoja wiec matka nie będzie gadała nawet jeżeli coś się stanie bo będzie mój własny:).aha po za tym otrzymałem od nich zaproszenie na niedziele-pewnie pójdę jak będę miał czas:).Później wróciłem do domu pogadałem chwile z mama zliczyłem pieniądze-wyszło ok 500 poszlem do Ogonowskich i wzielem nr do opola lubelskiego-jutro zadzwonię-i pojeździłem sobie rowerem chwile.później już tego dnia już nic szczególnie ciekawego ie nie działo.na tym kończę ten opis.jutro pójdę do fryzjera aby mi obcięła włosy pójdę do gminy żeby złożyć wniosek nowy dowód(konieczność-następny raz trzeba się o wiele lepiej pilnować)poszukam legitymacji ze studiów(konieczność aby odzyskać dokumenty)i wyrzucę do kontenera książki które nie są mi już potrzebne(herezja czy nie ale nie będą się walały-czas sprzątania:)).za 5 minut pójdę spać.jutro będzie bardzo piękny dzień:)tak:)keep smiling:)uśmiechnij się:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz